Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myślał, że jest bezkarny

Data publikacji 25.03.2010

Policjanci z warszawskich Włoch zatrzymali 37-latka. Mężczyzna swój samochód zaparkował w miejscu niedozwolonym. Odmówił uiszczania opłaty za parking i zażądał umożliwienia mu wyjazdu. Gdy usłyszał, że jest to niemożliwe zareagował agresją. Wczoraj śledczy przedstawili mu 5 zarzutów. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Wszystko zaczęło się od tego, że kierowca opla vectry zaparkował swój pojazd na miejscu do tego niedozwolonym. W związku z popełnionym przez niego wykroczeniem jego samochód został odholowany na parking depozytowy. Kierowca odmówił uiszczenia opłaty za parking. Zażądał od kierownika umożliwienia mu wyjechania, gdyż stwierdził, że jego samochód został odholowany bezprawnie.

Gdy usłyszał, że jest to niemożliwe, zaczął zachowywać się bardzo agresywnie. Uszkodził szlaban oraz groził pracownikowi pozbawieniem życia. 37-latek pod pretekstem zabrania dokumentów wsiadł do samochodu, uruchomił silnik i próbował wyjechać.

O zdarzeniu powiadomiono Policję. Na miejsce natychmiast przybyli policjanci z warszawskich Włoch. Mężczyzna nie stosował się do ich poleceń, używał wobec nich słów wulgarnych. Funkcjonariuszom udało się wyciągnąć go z samochodu. Został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Noc spędził w policyjnym areszcie. Na miejscu byli również rodzice agresora. Na polecenia funkcjonariuszy, aby zachowywali się spokojnie, nie reagowali. Pod adresem policjantów z ich ust posypały się wyzwiska.

Wczoraj 37-latek usłyszał 5 zarzutów m. in. uszkodzenie szlabanu, zmuszanie funkcjonariuszy przemocą do odstąpienia od czynności służbowych oraz kierowania gróźb karalnych. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

 

Powrót na górę strony