Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podpalacz zniszczył 9 samochodów

Data publikacji 26.04.2011

Policjanci z Ursusa zatrzymali 22-latka podejrzewanego o podpalenie w nocy na terenie Śródmieścia i Ursusa zaparkowanych tam samochodów. Jacek T. miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował już wobec zatrzymanego 2 miesięczny areszt.

Do zdarzenia doszło w nocy na parkingach samochodowych na warszawskim Śródmieściu i Ursusie. Przypadkowi przechodnie poinformowali oficera dyżurnego o podejrzanie zachowującym się młodym mężczyźnie ubranym w barwy jednego ze sportowych klubów warszawskich. Informacja jaką przekazali dyżurnemu mówiła o tym, że mężczyzna najprawdopodobniej podpala samochody.

Dokładny opis mężczyzny, jego wygląd i szczegóły dotyczące ubrania pomogły wysłanym pod wskazany adres policjantom „namierzyć” 22-latka i go zatrzymać. Znalezione przy Jacku T. pudełko zapałek oraz wyraźnie wyczuwalna woń dymu z odzieży którą miał na sobie jak również uzyskane wcześniej informacje mogą wskazywać na fakt iż to właśnie Jacek T. stoi za tym przestępstwem. Jak się okazało mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu.

Z ustaleń policyjnych wynika, że mężczyzna udał się na stadion warszawskiej Legii nie został jednak wpuszczony ponieważ ochrona stwierdziła, że jest on pod wpływem alkoholu. Postanowił więc obejrzeć spotkanie w jednym z pobliskich pubów, gdzie spożywał alkohol.  Po zakończonym meczu wracając do domu na terenie Śródmieścia najprawdopodobniej podpalił trzy samochody: zniszczeniu uległ dodge, volvo i nexia. Następnie pojechał autobusem do Ursusa, gdzie w podobny sposób uszodzeniu uległo kolejnych kilka samochodów tj toyota, dwa volkswageny peugeot, opel i nexia.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się że 22-latek w przeszłości był już zatrzymywany właśnie za podpalenie.

W sumie tej nocy zniszczeniu uległo aż 9 pojazdów a ich właściciele ponieśli wielotysięczne straty. Mężczyzna z izby wytrzeźwień przewieziony został do komisariatu policji, gdzie usłyszał zarzuty.

Za zniszczenie mienia grozi do 5 lat więzienia. Sąd wobec zatrzymanego zastosował już środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy.

rsz/ab

Powrót na górę strony