Do zdarzenia doszło kilka minut po 22:00. Na numer alarmowy policji zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w mieszkaniu ma broń i będzie strzelał do przechodniów.

Sprawą od razu zajęli się policjanci. Musieli wykonać wiele czynności operacyjnych, które mogłyby wskazać jakiś ślad. Wytężona praca funkcjonariuszy szybko przyniosła oczekiwane efekty. Okazało się, że telefon wykonał jeden z mieszkańców bloku przy ul. Globusowej. 

Na miejsce pojechali policjanci z warszawskich Włoch. Mężczyzna nie chciał ich wpuścić do mieszkania. Dopiero, gdy wezwali na miejsce straż pożarną otworzył drzwi. Funkcjonariusze zatrzymali 75-latka. Mężczyzna był kompletnie pijany, noc spędził w ośrodku dla osób nietrzeźwych. Wczoraj usłyszał zarzut za wywołanie fałszywego alarmu, za co grozi kara ograniczenia wolności albo grzywna. Policjanci nie znaleźli nic podejrzanego podczas przeszukania jego mieszkania.