Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Areszty za zabójstwo i paserkę

Data publikacji 30.10.2013

Na trzy miesiące do aresztu trafił 31-letni Mariusz O. podejrzany o zabójstwo taksówkarza. Taką samą decyzję podjął sąd wobec Joanny T. (32 l.), której śledczy zarzucają pomoc przy zbyciu samochodu. Obydwoje zostali zatrzymali przez stołecznych policjantów z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw, kilka dni po zgłoszeniu zaginięcia taksówkarza. Jak się okazało mężczyzna został zabity, a jego samochód sprzedany. Aresztowanemu 31-latkowi grozić może kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wszystko zaczęło się w środę wieczorem kiedy to zaginął mężczyzna, który był kierowcą warszawskiej taksówki. Policjanci z Ochoty zajmujący się sprawą nabrali podejrzeń, że to może nie być zwykłe zaginięcie. Gdy ustalili adres ostatniego zlecenia natychmiast pojechali tam, aby przesłuchać osobę zamawiającą ten kurs. Na miejscu dokonali makabrycznego odkrycia, gdyż w mieszkaniu znaleźli ciało poszukiwanego mężczyzny. W dalsze działania włączyli się policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw, którzy ustalili, że za tą zbrodnię odpowiedzialnym może być młody mężczyzna, który wynajmował ten lokal.

W niedzielę wieczorem funkcjonariusze ze stołecznego "terroru" wraz z policjantami z "realizacji" weszli do mieszkania, gdzie zatrzymano podejrzewanego oraz jego znajomą. Jak się później okazało samochód należący do nieżyjącego taksówkarza już został sprzedany.

Na podstawie zebranych materiałów dowodowych 31-letniemu Mariuszowi O. przedstawiono zarzut zabójstwa, a 32-letniej Joannie T. zarzut paserstwa. Dzisiaj, wobec obydwojga sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.

KSP/ew

Powrót na górę strony