Śmiertelnie ranił nożem konkubenta matki
Zarzut zabójstwa usłyszał już 27-letni Konrad M., który zadał kilka ciosów nożem konkubentowi swojej matki. Do tragedii doszło w jednym z mieszkań przy Al. Jerozolimskich. Teraz grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie.
Wszystko wydarzyło się około 1.30 na Ochocie. Policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań przy Al. Jerozolimskich miało miejsce pchnięcie nożem. Po chwili mundurowi byli już na miejscu. Drzwi do mieszkania funkcjonariuszom otworzyła kobieta. W pokoju zastali ciało 50-letniego mężczyzny. Na miejscu było już pogotowie, które stwierdziło jego zgon.
Szybko ochoccy policjanci ustalili, że najprawdopodobniej śmiertelny cios ofierze zadał 27-letni Konrad M., który opuścił miejsce zbrodni. Interweniujący natychmiast komunikat o prawdopodobnym sprawcy drogą radiową przekazali wszystkim załogom w terenie. Już po kilku minutach penetracji policjanci z Ochoty zatrzymali Konrada M. podejrzewanego o przestępstwo. Badanie wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. Trafił do policyjnej celi.
Dzięki idealnej, pracy stróże prawa dotarli do mieszkania, w którym sprawca pozostawił narzędzie zbrodni. W lokalu przy Al. Jerozolimskich funkcjonariusze zabezpieczyli nóż kuchenny i zatrzymali do wyjaśnienia 6 osób. Wszyscy byli pijani.
W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że Konrad M. przyszedł do mieszkania ofiary, w którym już była jego konkubina – matka sprawcy. Wtedy doszło do sprzeczki między mężczyznami, w trakcie której 27-latek trzykrotnie zadał cios nożem 50-latkowi. Kiedy syn kobiety uciekł z mieszkania ona zobaczyła ofiarę zaraz zaalarmowała policjantów. Niestety mężczyzna zmarł.
27-letni Konrad M. odpowie za zbrodnię. Wczoraj usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Grozi mu 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.