Nie doczekał egzaminu na prawo jazdy
Mariusz W. miesiąc temu ukończył kurs na prawo jazdy. 23-latek jednak nie przystąpił jeszcze do egzaminu, aby uzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami. Sądził, że w środku nocy przemknie niezauważony przez nikogo. Bardzo się pomylił, naczelnika wydziału prewencji z Ursusa dostrzegł, że 23-latek nie panował nad pojazdem i zatrzymał go. Mariusz W. miał we krwi prawie promil alkoholu. Ponadto pojazd, którym się poruszał nie miał ważnych badań technicznych.
Było kilka minut po północy, kiedy naczelnik wydziału prewencji z Ursusa kontrolował ulice dzielnicy. Na ulicy Wojciechowskiego zwrócił uwagę na zaparkowany przed nocnym sklepem samochód. Kierowca opla astry wyjeżdżając z parkingu na ulicę gwałtownie przyśpieszył. Jego styl jazdy wzbudził podejrzenia policjanta. Postanowił to sprawdzić i zatrzymał auto do kontroli.
Wtedy okazało się, że 23-letni Mariusz W. był pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego blisko promil alkoholu we krwi. Dalsze sprawdzenia ujawniły, że kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Tłumaczył funkcjonariuszom, że umie jeździć, bo miesiąc temu ukończył kurs prawa jazdy. Mężczyzna jednak nie przystąpił jeszcze do egzaminu państwowego. Ponadto pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych. Sprawa pijanego Mariusza W. trafiła do policjantów z dochodzeniówki. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.