Bezmyślny kierowca
Dwa dni temu policjanci z Ursusa zatrzymali pijanego kierowcę forda. Andrzej G. miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Ten jednak nic sobie z tego nie robił. Dzisiaj wcześnie rano policjanci z patrolu przyłapali go, gdy jechał fordem. Dodatkowo okazało się, ze miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Dzisiaj rano około 4.00 policjanci z Ursusa zatrzymali 34-letniego Andrzeja G. Pijany mężczyzna jechał fordem ul. Orląt Lwowskich. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Nie miał prawa jazdy, bo dwa dni temu zostało mu zatrzymane przez policjantów z Ursusa za jazdę po alkoholu - miał 2,5 promila. Wtedy po zarzutach został zwolniony. Ponadto nie posiadał polisy ubezpieczeniowej, ani aktualnych badań technicznych pojazdu.
Andrzej G. ponownie tyrafił do aresztu. Jak tylko wytrzeźwieje, zajmą się nim policjanci z dochodzeniówki. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.